Lecimy tam aby przeżyć twardą, męską przygodę. Tworzymy zgrany zespół dojrzałych facetów, nie grupę turystów. Do końca życia nic nie wymaże nam tej ekspedycji z pamięci. Pamiętajmy, że trasa jaką będziemy podążać jest oddalona od wszelkich szlaków turystycznych. Autentyzm i nieskażona zachodnią cywilizacją przygoda czyli Afryka naprawdę – oto co przeżyjemy. Lecimy tam by przedrzeć się przez spalony słońcem busz i sprawdzić się w sytuacji, kiedy zdani jesteśmy w 90% na samych siebie.
Wybierz termin
4900
* Płatne w Polsce w USD lub EUR lub równowartość w PLN liczona wg kursu sprzedaży USD/EUR w RB Polbank z dnia wpłaty.
Kiedy najlepiej wyjechać:
Sty
Lut
Mar
Kwi
Maj
Cze
Lip
Sie
Wrz
Paź
Lis
Gru
1-2. DZIEŃ: Banjul – Brikrama
Naszą operację rozpoczynamy od noclegu w położonej niedaleko stolicy Banjul miejscowości Brikama. Tam cywilizacji doświadczymy podczas naszej wyprawy po raz ostatni.
3-4. DZIEŃ: Brikrama – plemię Fula
Po jednodniowym przygotowaniu się do misji, pakujemy swój Land-Rover Defender, ustalamy dokładny plan, podział ról i ruszamy w głąb Afryki jako zgrana, silna i zgodna grupa facetów, mających do wykonania w ciągu tych paru dni parę zadań. Oddalimy się od stolicy o prawie 400 km na wschód aby rozbić nasz obóz w jednej z typowych, przyjaznych wiosek plemienia Fula.
Pomożemy im przez jeden dzień w pracy – zrobimy to czego będą od nas potrzebowali z zamian za gościnę. W pracach polowych, budowlanych lub innych, jakich nie brak nigdy w afrykańskiej rzeczywistości. Zjemy razem wieczorny posiłek, częstując się na wzajem swoją kolacją.
5. DZIEŃ: marsz do kolejnej plemiennej wioski
Następnego dnia ruszamy do kolejnej wioski piechotą. Parogodzinny marsz w afrykańskiej temperaturze i w palącym słońcu dobrze nam zrobi. Na miejscu czekać będzie na nas jak wszędzie po drodze mnóstwo folkloru. Mówiąc krótko, tym razem rozkręcamy transową imprezę. Wśród rytmów bębnów i przy dzikim tańcu tubylców, staniemy się częścią Afrykańskiej rzeczywistości na dobre.
Nigdzie się nie spieszymy. Przeżywamy każdą sytuację tak długo na ile warto zatrzymać czas. Wciąż pytamy, czy lokalni ludzie nie potrzebują od nas pomocy.
6-7. DZIEŃ: rajd jeepem do Barra – prom przez rz. Gambia – Tanji
Kolejnego dnia nasz wierny Defender dowiezie nas do miejscowości Barra – gdzie musimy przeprawić się promem na drugą stronę rzeki Gambia. To niełatwa operacja – trzeba wykazać się sprytem i cierpliwością aby dostać się na prom w miarę sprawnie. Kiedy dotrzemy z powrotem do cywilizowanej części Gambii rozkładamy swój obóz na plaży w okolicy miejscowości Tanji.
8. DZIEŃ: Brikrama
Wieczorem wracamy do miejsca swojego pierwszego noclegu czyli Brikamy, by udaną przygodę ucztować przy grillowanych rybach. Zmęczeni i naładowani emocjami odlatujemy do Europy następnego dnia.
9. DZIEŃ: Powrót do Polski
Liczba osób w grupie: maximum 6
CENA OBEJMUJE:
- przewodnika oraz instruktora survivalu
- noclegi
- wyżywienie
- przejazdy Land-Roverem Defender
- opłatę za prom
- gąbkowe materace do namiotów
- wrzątek, wodę butelkowaną i pieczywo
CENA NIE OBEJMUJE:
- przelotu Warszawa – Banjul (ok. 2300 zł)
- ubezpieczenia NNW, OC, koszty leczenie (ok. 120 zl)
- namiotów
- prowiantu (najlepiej konserwy mięsne i rybne oraz mięso typu kabanosy lub kiełbasę o przedłużonej trwałości)
- wydatków własnych na napiwki, pamiątki etc. (zalecamy ok. 50 Euro)
- profilaktyki antymalarycznej (decyzja o rodzaju leży wyłącznie po stronie uczestnika)
- obowiązkowej składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny w wysokości 13 PLN/os. (zgodnie z Rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki z dnia 21 listopada 2016 r. w sprawie wysokości składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny)